Czas na kolejny przedsmak przyszłej wiosny :-) W kolekcji Panache znowu królować będą kwiaty w wielu odsłonach i tonacjach. Co prawda miłośniczki bielizny są ostatnio tak zasypywane florą, że mają już prawo zatęsknić za czymś innym, jednak niektóre z wzorów tej kolekcji będą tak udane, że mnie samej będzie trudno im się oprzeć. Wszechobecność kwiecia nie znaczy, że nie pojawi się też szczypta abstrakcji, będzie jej jednak wyraźnie mniej niż w kolekcji Cleo na ten sezon.
W kolorach - wariacje na temat moreli, malinowa czerwień plus szczypta różu, a z chłodnej strony spektrum - odcienie morskie i błękitne. Gdybym miała szukać skojarzeń - ta paleta kojarzy mi się z zachodem słońca. Nie zabraknie też uniwersalnych beży. Do tego, jak zwykle obfita, klasyczna kolekcja bazowa. Dajmy zatem nura w kwiatowy gąszcz :-)
Morelove
Amatorki odcieni morelowego pomarańczu ucieszą się z Jasmine. W sezonie będą aż trzy kolory, plus oczywiście dwie wersje bazowe (które zapowiadane są na listopad tego roku). Pierwsza z sezonowych wersji to petal print, czyli nadruk kwiatowych (różanych?) płatków na bardzo jasnym kremowomorelowym tle. To kolejny przykład unikania w tym sezonie czystej bieli na rzecz „prawie białych” subtelnych odcieni, jak kremy czy blade róże (przykładem z kolekcji Cleo jest model Breeze).
Ten kojarzy mi się nieco z pewnym Elomczakiem, w którym wystąpiłam niedawno na pewnym bra-selfiaczu ;-)
Rozmiary Jasmine: UK 28 F-HH, 30-38 D-K.
W koralowym pomarańczu wystąpi koronkowa bliźniaczka Jasmine - Envy (oprócz tego dostępna także w trzech wersjach bazowych: beż, czerń i kość słoniowa).
Rozmiary Envy (takie same, jak Jasmine): UK 28 F-HH, 30-38 D-K.
Evergreen Tango też ubierze się w jasny pomarańcz :-) Nie jest to jedyna sezonowa wersja tego modelu - druga będzie... za chwilę ;)
Rozmiary Tango: UK 28-40 D-K, 42 D-J, 44 DD-FF.
Malinove
Intensywna czerwień pojawi się w dwóch klasycznych modelach. Pierwszy to wyżej wspomniane Tango - wersja ruby:
Drugim czerwonym owocem będzie Clara . Wersja ta nazywa się pink/dove, czyli różowo-gołębia - ten róż to zdecydowana malinowa czerwień, a gołębiość to moim zdaniem po prostu beż o chłodniejszym odcieniu.
Rozmiary Clary: UK 30-38 D-J, 40 E-J.
Mineralne
Bardzo lubię niebieskie i niebieskawe staniki. Prawie tak, jak zielone :-) Jeden z najciekawszych kolorów tej kolekcji to mineral blue , w którym ma wystąpić Andorra. Rzeczywiście ma coś wspólnego z błękitną glinką, albo z jakimś półszlachetnym kamieniem. Na zdjęciach katalogowych prezentuje się trochę żywiej niż w rzeczywistości - w realu kolor jest bardziej stonowany. To jednak wyjątkowa wersja Andorry - koronka jest pięknie dwukolorowa, morsko-złocista.
Rozmiary Andorry: UK 28-40 D-J.
Szafirowa będzie druga wersja Clary . W tej i tylko tej wersji kolorystycznej dostępny będzie nowy krój majtek - figi z wysokim stanem. Kuszą bardzo! Lubię Clarę (i trochę kolekcjonuję jej kolory ;), a z tymi majtkami to chyba będzie mój musthave.
Przesuwamy się w stronę błękitów - chyba najbardziej udana w tym sezonie wersja Jasmine będzie miała trochę niezapominajkowy, trochę fiołkowy, trochę pochmurny kolor, z żółtymi akcentami. Na katalogowych zdjęciach wygląda słodziej, w rzeczywistości burzowe chmury mocniej dominują :-)
W bladym błękicie ( powder blue ) powróci termicznie modelowana Elise. Cenię ten model, po tym, jak miałam okazję go przetestować - kształt miseczek jest udany; dodatek koronki powoduje, że jest elegancko i nie nudno. Polecałabym mu wejście do bazy ;-) Szkoda tylko, że w tej wersji kolorystycznej koronka ma odcień taki sam, jak reszta.
Rozmiary Elise: UK 30-38 D-G.
Kwiatowe
Odłożyłam najbardziej ukwiecone sztuki prawie na deser :-) Zacznę od modelu okładkowego. Thea to miękka balkonetka trójdzielna o kroju nie-tangowatym, lecz florisowatym. Wyjątkowo przyjemny kwiatowo-liściasty deseń na tle w kolorze kości słoniowej (znowu ten „niebiały”). Nie przymierzałam jeszcze Thei, ale Florisa owszem - jest to krój mocno zbierający i podnoszący, powinien też nadawać się dla biustów nieco pełniejszych u góry ze względu na to, że jest stosunkowo otwarty. Tu materiał w górnej części miseczki jest elastyczny, co powinno dodatkowo ułatwić dopasowanie przy np. asymetrii. Muszę powiedzieć, że mimo tego jasnego tła napaliłam się nieco na Theę :-)
Rozmiary Thei: UK 30-38 D-K.
A teraz czas na mojego najbardziej must-have'owego must have'a :-) Czyli na Florisa. Jak sama nazwa wskazuje, znowu w kwiaty, tym razem na czarnym tle. Mam słabość do wielokolorowych kwiatów na ciemnych tłach, dlatego polubiłam tę wersję od pierwszego wejrzenia. Kwiaty wyglądają trochę jak namalowane na szkle - folk powraca. Lubię to!
Rozmiary Florisa: UK 30-38 D-K.
Tęczowe
I abstrakcyjne! Podczas gdy kolekcja Cleo oferuje wielokolorowe, malarskie ciapki w kilku wydaniach - tu, w tradycyjnym Panache, taki wzór pojawi się tylko raz. Będzie to trzecia z kolei wersja modelu Jasmine - white abstract. O ile abstract zdecydowanie popieram, o tyle white już mniej, choć nie mogę powiedzieć, by mi się ta wersja całkiem nie podobała. Tęcza zawsze kusi ;-) Choć marzyłabym tu o nie-białych ramiączkach i tyłach...
Kawowe i śmietankowe
Spora część modeli z kolekcji sezonowej ma neutralne, bazowe barwy, co, jak się być może domyślacie, nie cieszy mnie zbytnio, ale wiem, że tego typu odcienie szczególnie dobrze się sprzedają w ciepłej porze roku. Zacznę od całkowitej nowości - usztywnianego modelu Petra. Petra nie ma jednak termicznie modelowanych miseczek, lecz jest tradycyjnym sztywniakiem szytym. Jej krój to side-support, czyli konstrukcja z panelem bocznym, mająca w zamyśle dobrze zbierać i zaokrąglać biust, do tej pory nie widywana w wydaniu usztywnianym (przynajmniej w znanych mi dobrze markach D-plusowych). Niestety nie miałam okazji zobaczyć, jak Petra prezentowała się na modelkach, bo tym razem pokazy kolekcji odbywały się pechowo w czasie mojego urlopu. Na zdjęciach wyglądała nieźle... Chętnie wypróbowałabym Petrę na własnym biuście, choć kolor cappucino, w którym wystąpi, nie zachywca mnie specjalnie. Jeśli już klasyka - wolałabym czerń :-)
Rozmiary Petry: UK 28 E-H, 30-38 D-H.
A teraz pokażę Wam tylko na szybko coś, co wejść miało, ale jednak do sprzedaży nie wejdzie. Sandie - beżak raczej dla tradycjonalistek, ale z ciekawostką: aplikacje na ramiączkach. Mam nadzieję, że Panache powróci kiedyś do tego pomysłu zdobniczego.
Mamy tu jeszcze frakcję śmietankową - Penny. Jest to side-supportowy full-cup, coś jak Andorra, jak podejrzewam - ale bez elastyczności w górnej części miseczki. Tradycyjna do bólu, ale haft jest ładny, a całość kojarzy mi się ze starymi Panaszami oraz z bazówką Fantasie.
Rozmiary Penny: UK 30-38 D-K.
Trochę na doczepkę wjadę tutaj z ultrabladym brzoskwiniowym różem i... miękkim plandżem! Ava przypomina nieco dawną plandżową Andorrę, której niestety nie ma już w kolekcji. Może się sprawdzi i wejdzie na stałe do repertuaru? Byłabym za, zwłaszcza że miękkie plandże to rzadkość. Ava debiutuje w obecnej jesienno-zimowej kolekcji w całkiem ciekawej wersji szarej. Hmm, może udałoby mi się ją wypróbować? Jeśli się uda, na pewno zdam Wam relację.
Rozmiary Avy: UK 28 F-H, 30 DD-H.
Bazowe
Kto jak kto, ale marka Panache traktuje bazę poważnie, co daje się zauważyć również w podejmowanych ostatnio przez firmę działaniach promocyjnych (mam tu na myśli kampanię Modelled by Role Models, o której słówko na końcu).
W omawianym sezonie kolekcja będzie równie obfita, jak zawsze. Po pierwsze - zawierać będzie bazowe wersje modeli takich jak: Jasmine (beż, czerń), Envy (czerń, cielisty, kość słoniowa), Tango (czarny, biały, cielisty w wersji balkonetkowej i plunge), Clara (czarno-grafitowy, beżowy), Andorra (czarny, kremowy, biały), Idina (beż, czarny). Zostają jeszcze dwa kolory Porcelain Viva oraz Porcelain w wersji balkonetkowej, ale ta kolekcja termicznie modelowanych gładziochów jest już zastępowana przez Porcelain Élan (balkonetka, plandż, strapless - uwaga, nie będzie wersji miękkiej balkonetkowej). Zostaje bezramiączkowa Evie (beż i czerń), nie będzie już niestety wersji ślubnej Evie Bridal.
Zadomowi się w bazie debiutująca jesienią 2015 Cari - biustonosz termicznie modelowany z pianki typu spacer, który wystąpi w kolorach beżowym i czarnym (rozmiary: UK 28 DD-G, 30-34 D-H, 36 D-GG, 38 D-G).
Dla karmiących pozostanie w ofercie miękka Sophie w wersjach kremowo-beżowej i czarno-cielistej, ale pojawi się też, i to już w obecnym jesiennym sezonie, nowość - Eleanor o termicznie modelowanych piankowych ( spacerowych) miseczkach na fiszbinach. Prosi się, by powiedzieć: nareszcie - karmiące biusty naprawdę potrzebują tego rodzaju modeli (gładkich, na drucie). Dodatkową atrakcją jest tu haczyk do spinania ramiączek na plecach. Rozmiary Eleanor: UK 28 DD-G, 30-34 D-H.
Detale
Na plan pierwszy w tej kolekcji wybijają się oczywiście kwiatowe nadruki w takich modelach jak Floris, Thea, Jasmine. Najefektowniejsze koronki to już tradycyjnie Clara, plus dwukolorowa Andorra. Hafty raczej nie zwracają uwagi. Biżuterii brak, ale przyjemnie dopracowane są niektóre kokardki (Thea, Floris, tiulowe Jasmine, Elise).
Rozmiary i kroje
Cieszy mnie ponowne pojawienie się w ofercie Panache miękkiego plandża (Ava), oraz zadomowienie się Jasmine w bazie (dzięki czemu w kolekcji mamy już 5 wersji tego modelu), a także modele Florisopodobne, przy czym tych ostatnich mogłoby być jeszcze więcej. Mamy jedną nowość konstrukcyjną - Petrę - ciekawa jestem, czy tradycyjne modele usztywniane pozostaną w marce na dłużej.
Jeśli chodzi o rozmiary, warto odnotować, że całkiem sporo modeli w kolekcji zaczyna od rozmiaru 28 pod biustem (60) . Dotyczy on często ograniczonego zakresu miseczek (np. F-HH), ale występuje w modelach: Jasmine, Envy, Ava, Petra, Cari, Idina, Porcelain, Eleanor, Andorra i oczywiście Tango. Niestety Floris i jego koleżanka Thea zaczynają od 30 (65), za to oba sięgają do miseczki K, która pozostaje górną granicą i występuje w kolekcji bardzo często.
Jeśli chodzi o górną granicę podbiustową - większość modeli kończy na 38 (85). Dalej sięga Tango, Andorra i... Clara, która powiększy swój zakres o obwody 40 (90) E-J :-) To może być dobra wiadomość dla plus-sajzowych miłośniczek efektownych koronek.
Galeria
Oto moje własne zdjęcia próbek kolekcji w pełnym zestawie i ze wszystkich stron :-)
Katalog
Przyjemne zdjęcia pełne słońca - gorące, wakacyjne popołudnie. A propos naszych niedawnych dyskusji o sposobach prezentacji bielizny - modelka sprawia wrażenie naturalnie zrelaksowanej, nie jest plastikowo-sztuczna. Stanowi to raczej regułę w katalogach dobrych brytyjskich marek, i przyjamniej tego standardu życzyłabym sobie wszędzie...
Kampania
Wrócę jeszcze na chwilę do tematu bazy :-) W kampanii Modelled by Role Models (już tradycyjnie jej bohaterki prezentują kolekcję bazową Panache), o której pisałam Wam wiosną , niestety nie przeszłam do finału, ale bardzo dziękuję za wszystkie Wasze głosy! Miłym akcentem jest fakt, że jedną z finalistek została inna Polka - Sylwia Błach , blogerka (Rozkosze Umysłu i VamppiV), pisarka, programistka, osoba działająca na rzecz osób niepełnosprawnych (sama porusza się na wózku).
Organizator piszę o niej tak: Poprzez swoje inspirujące blogi, jak i bycie ambasadorką osób niepełnosprawnych, promuje zmianę wizerunku osób z niepełnosprawnością w Polsce. Pracuje również przy wyborach Miss Polski na wózku oraz jest w trakcie przygotowań do organizacji konkursu Miss Świata na wózku, który odbędzie się w 2017 roku. Sylwia pracowała także dla agencji Butterfly Agency Models, która zachęca kobiety z i bez niepełnosprawności do pokazywania swojego piękna bez względu na figurę, stan zdrowia czy rozmiar .
Uważam, że Sylwia będzie świetnym Kobiecym Wzorcem (vel Role Modelką), zwłaszcza że sama na nią głosowałam :-) Blogerki górą! Cała kampania jest pozytywna i cieszę się, że brałam w niej udział, obok wielu innych fajnych osób ;-)
Wszystkie sześć finalistek możecie zobaczyć i przeczytać o nich tutaj.
A wracając do kolekcji sezonowej... Jak Wam się podoba to kolejne zaproszenie do Panaszowskiego ogródka? ;-) Moim zdaniem miła będzie ta wiosenna odmiana po dość mrocznej kolekcji na aktualną jesień :-) Czy wypatrzyłyście jakieś swoje musthave'y? U mnie zaczyna się od Florisa, ale nęci mnie też szafirowa Clara w komplecie z wysokimi figami oraz mineralna Andorra (czy uwierzycie, że nie mam jeszcze żadnej Andorry?). A może i Thea? Naukową ciekawość budzi Petra. A Wasze musisztomiecie? :-)