Wyniki plebiscytu na Najlepszy Biustonosz Sportowy już znamy, czas poznać zwyciężczynie konkursu :-)
Zadanie konkursowe polegało na napisaniu dialogu albo opisu rozmowy, którą prowadzą ze sobą Wasze piersi po treningu w Waszym ulubionym biustonoszu sportowym (albo - druga możliwość - w tym, którego najbardziej NIE lubią!). Na konkurs nadesłałyście 45 prac. Sporo było dowcipnych dialogów, zdarzały się też jednozdaniowe, lecz celne podsumowania tematu, a niektóre z Was po prostu uzasadniały swoje plebiscytowe wybory, co też było bardzo ciekawe.
Razem z moją współ-jurorką Joanną prowadzącą salon z bielizną Intimo4You (który ufundował nagrody w naszym konkursie) postanowiłyśmy nagrodzić następujące prace:
1. Agata Grysiak
Agata wybrała drugi wariant tematu i opisała cierpienia biustu zmuszanego do treningów w niewłaściwej odzieży. NIE RÓBCIE IM TEGO! - chciałoby się krzyknąć :-) Za dowcipną, a przy tym pouczającą pracę Agata otrzymuje I Nagrodę: Wybrany biustonosz sportowy z oferty sklepu Intimo4You. Cytuję:
(to będzie przegląd... kilku mało ulubionych staników ;)
- Hej, Marlena... Marlena? Marlena, żyjesz?
- ... żyję.
- No to weź się odezwij.
- Nie mogę.
- Czemu?
- Znowu nas wepchała w to coś. Poobijałam się o jej brodę. Co to jest?
- Urf, też tego czegoś nie lubię. To w ogóle nie oddycha! To chyba plandż od kostiumu kąpielowego.
- Czy ona dla nas nie ma litości?
- Najwyraźniej. I tak było to lepsze niż ćwiczenie bez stanika. Więzadła Coopera miałyśmy w strzępach, a ona narzekała jakby to była nasza wina, że urosłyśmy. Całe gimnazjum narzekała, że z przodu plecy i z tyłu plecy, a teraz nie może zainwestować w stanik sportowy.
- Pamiętam, miałyśmy siniaki. A co potem było?
- Chyba jakiś sporciak z tego supermarketu sportowego. To wtedy trafiłyśmy do apteki po maść silikonową. Karol miał wtedy niezłą jatkę.
- Karol Podbiuść?
- The one and only. Miesiąc chodziła w tej bawełnianej, bezfiszbinowej ochydzie z bazarku, bo poobcierałyśmy jej dołami Karola.
- Och, no fakt. Jolka, a pamiętasz metodę 1+1?
- Jak zakładała minimizera a na to obcisłego cosia w stylu 'chciałbym być Shockiem'?
- Wtedy to była zabawa. Ty wyskakiwałaś górą, jak robiła tyłek na ellipticalu, a ja majtałam się gdzieś w okolicy żeber, bo wylatywałam dołem kiedy robiła brzuszki.
- Biedny minimizer. Z tego co pamiętam po 4 miesiącach nadawał się do wyrzucenia.
- My prawie też, ale szczęśliwie nie jesteśmy elementem odłączalnym od organizmu. O niech cię...
- Co jest?
- Sięga po Deco!
- Deco? NA SIŁOWNIĘ DECO?
- RANY BOSKIE SIOSTRO, BĄDŹ SILNA I NIE DAJ SIĘ WEPCHNĄĆ!
"Biedny minimizer..." ;-)
2. Mary Jane
Mary wybrała formę rymowaną dla bardzo edukacyjnej treści. „To tak da się?” Da się! :-) Mary Jane otrzymuje II Nagrodę: 50% zniżki na dowolny biustonosz sportowy z oferty sklepu Intimo4You. A oto stworzony przez nią poetycki dialog:
L: Prawa? Czujesz te wibracje?
P: Takie trochę hyc hyc hyc?
L: Jakiekolwiek...
P: No nie. Żadnych.
L: No bo właśnie, nie ma nic!
Zero baunsu, zero drgania.
Bezruch, relaks, lewitacja.
A dotychczas przy skakaniu
Była z nami grawitacja.
P: Ech, ty ślepa jesteś czy co?
Nie widziałaś nowych ciuchów?
Stanik inny masz na licu.
I dlatego podczas ruchów,
czy to jogging, czy tabata
czy też dzikie trampoliny
nie poczujesz- nie ma bata-
żadnej szarpiącej napiny.
L: Ale faza, to tak da się?
Czemu wszyscy tak nie mają?
P: No, pytanie jest na czasie.
Pewnie jeszcze się nie znają.
Ale przyjdzie czas kamratko.
Kiedy w końcu ich oświeci.
Bo ćwiczenia idą gładko,
Gdy na boki nic nie leci. :)
„Żadnej szarpiącej napiny” - życzę wszystkim biustom razem z Mary :-) (i zazdroszczę trampoliny...).
3. Marta Bolanowska
Marta sugestywnie porównała mroczne czasy z uświadomioną teraźniejszością, używając parafraz. Noo, Lewa i Prawa już nie poplotkują... no chyba że po treningu :-) Marta otrzymuje III Nagrodę: 50% zniżki na dowolny biustonosz sportowy z oferty sklepu Intimo4You. A oto jej dzieło:
Moja lewa buła zwykle mówi do prawej buły: „Hej, dawno się nie widziałyśmy! Świetnie wyglądasz!”, bowiem czas pewien temu jeden mądry projektant powiedział do drugiego: „niech nie wie lewa twoja pierś, co czyni prawa” i stał się Panache Sport. Bo choćbym skakała na skakance w ciemnej dolinie, opadania się nie ulęknę, bo Panache Sport jest ze mną.
I żaden swobodny zwis mi nie grozi. I żaden niekontrolowany lot czy urwane ramiączko jak w nie tak dawnych, mrocznych czasach nieuświadomionego liceum. Piersi są dobrze rozdzielone, jak najlepsze przyjaciółki, które musiały się rozsiąść do innych ławek, bo za często gadały i przeszkadzały na lekcjach. Teraz siedzą na miejscu, a braki towarzyskie uzupełnią po treningu. Normalnie, mur-beton i do tego we wszystkich kolorach tęczy. Pure fun.
Dzięki dobrym stanikom sportowym ciemne doliny (ani skakanki) już nam niestraszne, nieprawdaż? ;-)
Gratulacje!
Serdecznie gratulujemy zwyciężczyniom! Joanna z Intimo4you skontaktuje się z Wami mailowo w celu przekazania nagród.
Podziękowania
Dziękuję wszystkim Uczestniczkom za prace konkursowe! Czytanie ich to był naprawdę pure fun :-)
Wypada także podziękować naszemu Patronowi.
Sponsorem konkursu i patronem plebiscytu jest krakowski sklep Intimo4you, w którym możecie kupić wszystkie rodzaje biustonoszy (oraz kostiumy kąpielowe), w tym sportowe marek: Freya Active, Panache Sport, Pure Lime, Shock Absorber. Mieści się on stacjonarnie w w Krakowie w centrum handlowym Kraków Plaza (Aleja Pokoju 44) oraz w Rzeszowie, w Galerii Nowy Świat (ul. Krakowska 20), do tego również salon internetowy :-)
Jak Wam się podobały zwycięskie prace? Czy Wasze Lewa i Prawa też tak czasem gawędzą? ;-)