Kiedy zaczęłam interesować się bielizną i brafittingiem, dowiedziałam się dwóch ważnych rzeczy na temat ciała: 1) że są kobiety, które mają takie piersi, jak ja oraz takie, które mają je zupełnie, ale to zupełnie inne – na mnóstwo sposobów, których sobie nawet nie wyobrażałam, 2) że ogromna liczba kobiet, może nawet większość, jest głęboko przekonana, że ich piersi są brzydkie, nienormalne, dziwaczne i nikt na świecie nie ma podobnych. Komentarze, które zaczęłam dostawać od Was, pytania i prywatne prośby o porady bieliźniane obnażyły smutną prawdę: ogromna liczba kobiet żyje ze świadomością posiadania „zdefektowanych” ciał. Które w rzeczywistości mieszczą się całkowicie w normie.